Obywatele rozmawiają w Sejmie odcinek 4
Przez ostatnie trzy dni mieliśmy prawdziwy maraton. Widzieliśmy się z przedstawicielami trzech partii: SLD, PiS i PO.
W poniedziałek spotkaliśmy się z wicemarszałkiem Jerzym Wenderlichem z SLD. Przekazaliśmy mu nasz raport ekspercki i projekt nowelizacji ustawy o obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej. Wicemarszałek zaprosił Instytut Spraw Obywatelskich na czerwcowy Kongres Lewicy. Zaoferował nam wystąpienie w panelu poświęconym kryzysowi demokracji, udział w komitecie organizacyjnym oraz stoisko z materiałami kampanii „Obywatele decydują”. Ostatecznie zaproszenia nie przyjęliśmy, argumentując naszą odmowę tym, że w mediach Kongres Lewicy przedstawiany jest jako wewnętrzna walka o władzę na lewicy. Nie chcemy opowiadać się po żadnej ze stron konfliktu, ponieważ od początku działań w ramach kampanii przyświeca nam idea pracy ponad podziałami partyjnymi. Podtrzymaliśmy wolę spotkania z przewodniczącym SLD Leszkiem Millerem ws. nowelizacji ustawy.
Z kolei we wtorek odbyliśmy spotkanie z posłem Kazimierzem Ujazdowskim, zastępcą przewodniczącego Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Spotkanie odbyło się na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Poseł PiS przedstawił nam projekt uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu RP. Szczególnie cenny w projekcie jest punkt mówiący, że „w pierwszym czytaniu nie można zgłosić wniosku o odrzucenie projektu ustawy wniesionego na podstawie art. 118 ust. 2 Konstytucji”. Artykuł ten odnosi się do obywatelskich ustaw i pokrywa się z rekomendowanymi przez nas zmianami. Ponadto w projekcie zmian regulaminu Sejmu są sprzyjające obywatelom zapisy związane z terminem pierwszego czytania projektu inicjatywy ludowej. Poseł zobowiązał się do przeanalizowania pod kątem prawnym naszego projektu nowelizacji i przesłania swoich uwag. Podczas spotkania Kazimierz Ujazdowski zapoznał nas też z celami i działalnością Centrum Myśli Polityczno-Prawnej im. Alexisa de Tocqueville’a. Centrum odwołuje się do ideowego i intelektualnego dziedzictwa autora O demokracji w Ameryce. Uznaje to dziedzictwo za ważne zarówno dla postaw obywatelskich, jak i wysiłków badawczych.
W środę w Sejmie miało miejsce spotkanie z przedstawicielami klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej: posłanką Iwoną Śledzińską-Katarasińską – wiceprzewodniczącą klubu parlamentarnego PO, posłem Waldy Dzikowskim – wiceprzewodniczącym Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz posłem Markiem Wójcikiem – przewodniczącym Komisji Spraw Wewnętrznych. Otrzymaliśmy informację, że ustawa o obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej faktycznie wymaga nowelizacji, mającej na celu wprowadzenie ułatwień dla obywateli. Posłowie przedstawili Nam jednocześnie stanowisko, że proponowany przez kampanię „Obywatele decydują” projekt stawia obywatelską inicjatywę ustawodawczą ponad parlamentem i na to Platforma Obywatelska zgody nie wyrazi. Przykładowo nakłada na posłów zbyt sztywny „gorset” terminów, w których mają odbyć się kolejne czytania ustawy obywatelskiej w Sejmie. Zastrzeżenia PO budzi też fakt, że nasza nowelizacja zakłada brak konieczności przedstawiania przez obywateli informacji o skutkach finansowych wprowadzenia ustawy obywatelskiej. Po burzliwej dyskusji wspólnie zgodziliśmy się na kolejne spotkanie, na którym PO przedstawi Nam konkretne i szczegółowe uwagi do nowelizacji z informacją, które zapisy są warte wprowadzenia, a które nie.
Kawał dobrej roboty, działajmy dalej!
Jakieś foty z tego macie jeden obraz? 1000 słów tak
a tak w ogóle może jakiś vlog co
ludziom się nie chce czytać;(
o tym pewnie słyszeliście:)
oj leniwie to sprawozdanie i koniec
cytuje „Po burzliwej dyskusji wspólnie zgodziliśmy się na kolejne spotkanie”
świetna by było jakieś sprawozdanie
video z audio oczywista )
Oczywiście dzięki wszystkim zaangażowanym
w projekt !! większość obywateli woli sobie ponarzekać niż coś faktycznie zmienić
w tym kraju.
Wole czytać niż oglądać. Taki kawałek tekstu to przeczytanie zajmie mniej czasu niż oglądanie.
Wszystko pięknie. Trzeba ich zdyscyplinować i odciążyć sejmowe niszczarki oraz aby szuflady nie miały tylko dna. Co do „skutków finansowych” to nie obywatele a właściwe resorty są od tego żeby to ocenić i przedstawić !
Poza tym ze nie można odrzucić w pierwszym czytaniu to powinno byc opatrywane w PIERWSZYM TERMINIE .
gratuluję dotychczasowej determinacji, trzymam kciuki i życzę samych sukcesów!
Dziękujemy wszystkim za dobre słowo 🙂
Good job guys! Nie dajcie się mamić jakimiś wystąpieniami na poselskich posiedzeniach, bo to nie o to chodzi.
Jeżeli zaczynacie gadać z takimi ludzmi jak PSL SLD PO to wiara że cos uda sie zrobić jest coraz mniejsza .Tą bande trzeba rozpędzic i zacząć od nowa a nie bazować na starych złodziejach ,oszustach.Na to sie piszę reszta to bzdety.pozdrawiam.
Waga65,
co Pan proponuje konkretnie zrobić? Co Pan może zrobić?
pozdrawiam
Zgadzam się z tobą. Oczywiście, nie pohukiwałabym tak, bo to tylko podskakiwania rozgdakanego kogutka.
Poczułam to samo, że „Obywatele próbują dogadywać się z partiami, których nie chciałabym już widzieć, bo zawiodłam się na nich całkowicie. Jak takie partie mogą cokolwiek negocjować? To jak radzenie się kata, jak uciec spod szubienicy.
Zabrakło mi w rozmowach „Obywateli” Ruchu Palikota. Palikot ma bardzo ciekawe pomysły na rozwiązanie problemów. Śmietanka polityczna boi się go na tyle, że są gotowi zjednoczyć się medialnie przeciwko RP.
Z Ruchem Palikota też rozmawiamy. Popierają naszą nowelizację. Pisaliśmy o tym już na www OD.
Rozmawiamy ze wszystkimi partiami w Sejmie.
Czy ma Pani jeszcze jakieś pomysły na to co możemy wspólnie z Panią zrobić w ramach kampanii OD?
pozdrawiam
W sumie ja mam jeden. Skoro nie ma się z kim dogadać, to trzeba stworzyć coś nowego – i teraz powinna się posypać krytyka jak z enty 😉 Jedni powiedzą, że łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, inni, że i tak ta partia stanie się taka sama. Tyle tylko, że jej podstawą (jak i podstawą KAŻDEJ partii) powinno być pierwsze zdanie Art. 3 ustawy
z dnia 27 czerwca 1997 r. o Partiach Politycznych, mówiące: „Partia polityczna opiera swoją działalność na pracy społecznej członków[…]” w rozumieniu społeczny=non-profit.
Jasno określony statu, który wykluczał by wypłaty dla posłów a pokrywał jedynie koszty niezbędnych podróży – z warunkiem zwrotu za NAJTAŃSZĄ opcje połączenia (bez przesady, ale czartery samolotów u nas są już dość mocno eksploatowane 😉 ) oraz uniemożliwienia przyjmowania jakichkolwiek korzyści majątkowych od firm i instytucji – + sporo więcej, aczkolwiek takie postawienie sprawy, mogłoby zjednać tych, którzy mają dosyć „starej gwardii”. Hmm, chcąc stworzyć coś dobrego, trzeba mieć dobry przykład, może więc propozycje, jaka powinna być partia idealna?