Naród sprawuje władzę?
Już w najbliższy czwartek (9.05.2013 r.) o godzinie 18:30 na Uniwersytecie Warszawskim odbędzie się debata poświęcona obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej w polskim wydaniu. Organizatorem wydarzenia jest Koło Naukowe Myśli Politycznej i Prawnej „Ius et Civitas”.
Rafał Górski (koordynator merytoryczny kampanii) razem z posłem Krzysztofem Kwiatkowskim i posłem Przemysławem Wiplerem będą odpowiadali m.in. na pytania:
Co niweczy obywatelską aktywność przy oddolnej inicjatywie ustawodawczej?
Czy budowa społeczeństwa obywatelskiego w Polsce może odbywać się wobec obecnych okoliczności blokujących wpływ obywateli na kształt prawa?
Jak ułatwić Polakom możliwość tworzenia komitetów obywatelskich i składania projektów ustaw?
Serdecznie zapraszamy!
Znakomita inicjatywa i okazja do przedstawienia merytorycznych argumentów.
Mam nadzieję, że na stronie internetowej „OD” będzie wkrótce dostępne nagranie z tej debaty?
Życzę, żeby udało się także uzyskać publiczne deklaracje obu posłów (w tym byłego ministra sprawiedliwości!) w kwestii ich osobistego i partyjnego poparcia dla obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej OD. 🙂
Najwyższa pora, aby wziąć sprawy we własne ręce bo inaczej wpadniemy w czarną dziurę Średniowiecza 2.0 – polecam świetna analizę obecnej rzeczywistości społeczno-politycznej: http://rzeczywspolne.pl/zmierzch-demokracji-i-sredniowiecze-2-0/
„Średniowiecze 2.0 różni się jednak od wszystkiego, co spotkało nas dotąd, na tyle, że trudno podejrzewać, aby polubiła je dawna lewica i prawica czy też przedstawiciele klasycznego liberalizmu. Wewnątrz społeczeństwa wytwarza ono podział na płacące słone renty senioralne masy, polityczno-korporacyjną arystokrację i demoliberalnych teologów. W sferze duchowej dzieli ono ludzi na wyznawców dogmatu postępowego samodoskonalenia i nowych starozakonnych. W sferze politycznej uskutecznia zaś podział na tych, którzy przyjmą naukę Fukuyamy z dobrodziejstwem inwentarza, i na tych, którzy będą starali się bronić enklaw dawnego republikanizmu. Obie te grupy są w pewnym sensie dziećmi Tocqueville’owskiej wielkiej demokratycznej rewolucji. Ci pierwsi szybko stają się jednak ludźmi globalnymi, których żywotne interesy połączą z nowymi feudałami, zaś ich ewentualne republikańskie odruchy będą zaspokajane za pomocą tokenowej tolerancji wobec specjalnie w tym celu wyselekcjonowanych mniejszości. Ci drudzy będą uparcie bronić idei państwa narodowego oraz znienawidzonej przez nowoczesny demoliberalizm demokracji popularnej.”