CETA: 10 rzeczy, których nie wiecie o umowie UE-Kanada, a powinniście

  • Stop CETA

W sierpniu 2014 r. zakończyły się negocjacje w sprawie CETA – kompleksowej umowy gospodarczo-handlowej. W grudniu 2015 roku Komisja Europejska podała do wiadomości publicznej swój mandat do negocjacji, a 23 września 2016 roku w Bratysławie, podczas nieoficjalnego spotkania europejskich ministrów ds. handlu, padły wstępne deklaracje na temat jej przyjęcia. Ministrowie byli „za”. Protestujące w Bratysławie organizacje pozarządowe – „przeciw”. 27 października na szczycie Unia Europejska-Kanada, może dojść do parafowania umowy CETA. […]

O co toczy się gra? Wg zwolenników umowy, zapewni ona unijnym przedsiębiorcom więcej rozwiązań do prowadzenia działalności gospodarczej w Kanadzie, doprowadzi do zniesienia ceł, przyczyni się do tworzenia miejsc pracy w Europie. Pozwoli także zlikwidować ograniczenia w dostępie do zamówień publicznych i otworzyć rynek usług. Negocjatorzy strony unijnej zapewniają, że umowa zakłada pełne utrzymanie wysokich norm UE, w obszarach takich jak bezpieczeństwo żywności, prawa pracownicze i ochrona środowiska. Także polski rząd liczy na korzyści ekonomiczne i gospodarcze, powołując się na badania zlecone przez ministerstwo rozwoju. Szczegółów jednak nie znamy.

Przeciwnicy umowy z Kanadą ostrzegają, że to umowa korzystna wyłącznie dla korporacji po obu stronach Atlantyku i powołują się zarówno na analizie zleconej przez organizacje społeczne, jak i na doświadczeniu płynącym z umowy NAFTA (USA-Kanada-Meksyk). Przestrzegają przed negatywnymi konsekwencjami dla rynku pracy, zwłaszcza w takich krajach jak Polska. Zwracają uwagę na niebezpieczeństwa dla rynku rolnego i konsumentów (obniżenie standardów), a także utratę miejsc pracy i ryzyko równania w dół, jeśli chodzi o ochronę środowiska. Wśród zarzutów pojawia się także ten związany z obecnością mechanizmu ICS (inwestor-przeciwko-państwu, w wersji wcześniejszej ISDS) oraz brakiem jakiejkolwiek debaty na temat umowy, która – z czym zgodziła się ostatecznie Komisja Europejska – nie jest tylko umową handlową. Krytycy twierdzą, że akceptacja polskiego rządu dla CET-y, wynika wyłącznie z decyzji politycznej, a nie konkretnych argumentów ekonomicznych. I przypominają, że umowa z Kanadą wepchnie Europę w zakres wpływów amerykańskich korporacji, bez konieczności wprowadzania TTIP, poprzez umowę NAFTA. […]

Całość artykułu na gazetaprawna.pl