Zmiany w referendach lokalnych


Posłowie Kukiz’15 złożyli w sejmie projekt nowelizacji ustawy o referendum lokalnym. Wśród proponowanych zmian znalazły się: zniesienie progu frekwencyjnego, przedłużenie terminu zbierania podpisów mieszkańców do pół roku, a także zmniejszenie liczby obywateli, potrzebnej do przeprowadzenia referendum. Ustawa ma zachęcić mieszkańców do zwiększenia udziału w życiu publicznym na poziomie lokalnym.

Obecnie, aby referendum było ważne musi wziąć w nim udział minimum 30 % mieszkańców gminy, powiatu czy województwa. Ustawa ma zdjąć próg frekwencyjny, żeby pokazać obywatelom, że ich głos jest ważny i mają możliwość decydowania o tym, co dzieje się w ich lokalnej społeczności. Do przeprowadzenia referendum potrzebne są podpisy 10% mieszkańców gminy lub powiatu. W przypadku województwa jest to 5%. Obie liczby mają zostać ograniczone o połowę. Dodatkową zmianą ma być możliwość przeprowadzenia referendum dwukrotnie podczas jednej kadencji. Ważnym elementem jest także wprowadzenie terminu, w jakim samorząd musi zrealizować wynik referendum. Będą to 3 miesiące od przeprowadzenia głosowania.

Samorządy lokalne i organizacje reprezentujące obywateli nie są zgodne, co do proponowanych zmian. Samorządowcy obawiają się chaosu i destabilizacji, głównie przez zniesienie progu frekwencyjnego. Zarzucają też brak konsultacji społecznych przed stworzeniem nowego projektu ustawy. Po drugiej stronie stoją organizacje obywatelskie, takie jak nasza inicjatywa Obywatele Decydują, które uważają, że zmiany są jak najbardziej potrzebne i trafione. Próg frekwencyjny nie obowiązuje na wyborach, więc nie powinien obowiązywać podczas referendum. „Ponadto niektóre samorządy zniechęcają do wzięcia udziału w referendach właśnie po to, aby ich wynik nie mógł zostać uwzględniony.” – komentuje Maria Jaraszek.

Pełną wypowiedź oraz więcej o zmianach w ustawie przeczytacie na stronie Dziennika Gazety Prawnej. Zachęcamy do lektury.