Dlaczego rządzący powinni odrzucić zapisy o arbitrażu inwestycyjnym (ISDS) w TTIP
Większość polityków, europarlamentarzystów i europarlamentarzystek z krajów Europy Środkowo-Wschodniej (EŚ-W) jak dotąd popiera włączenie zapisów o arbitrażu inwestycyjnym do Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP). Powołują się na argument, że mechanizm ten i tak istnieje już w dwustronnych traktatach inwestycyjnych, a TTIP da państwom lepszą ochronę i doprowadzi do zwiększenia inwestycji. Istnieją jednak argumenty wskazujące, że jeśli mechanizm ISDS zostanie włączony do TTIP, wspomniane nadzieje się nie spełnią, natomiast rządy państw EŚ-W będą miały znacznie ograniczone możliwości wprowadzania wewnętrznych regulacji:
- Nie ma żadnych gwarancji ani dowodów na to, że włączenie ISDS do TTIP przyciągnie więcej inwestycji z USA.
- Obecne bilateralne umowy handlowe (BIT) pomiędzy USA a krajami EŚ-W mogą zostać wypowiedziane w dowolnym momencie, podczas gdy zawarcie TTIP zmusi kraje EŚ-W do bezterminowego zapewniania amerykańskim inwestorom specjalnych praw.
- Podpisanie ISDS w ramach TTIP z dużym prawdopodobieństwem doprowadzi do fali pozwów przeciwko regulacjom rządowym przed międzynarodowymi trybunałami arbitrażowymi ze strony amerykańskich inwestorów.
- Unijne propozycje „reform” ISDS nie wnoszą jakiejkolwiek istotnej zmiany względem obecnego systemu ochrony inwestorów i w żaden sposób nie zwiększają zdolności rządów krajów EŚ-W do wdrażania regulacji w interesie publicznym.
- Istnienie BITów wewnątrzeuropejskich nie jest argumentem za włączeniem ISDS do TTIP.
- BITy z USA zostały podpisane w radykalnie innych okolicznościach i czasie; zamiast na nowo potwierdzać akceptację dla wadliwego systemu ISDS podpisując TTIP, kraje EŚ-W powinny dołączyć do tych krajów, które właśnie weryfikują swoją politykę inwestycyjną.
Biorąc pod uwagę powyższe argumenty decydenci z krajów Europy Środkowo-Wschodniej powinni ponownie rozważyć swoje stanowisko i odrzucić włączenie ISDS do TTIP.
Zostaw odpowiedź